Nigdy nie ma się drugiej okazji, żeby zrobić pierwsze wrażenie.
Słowa polskiego pisarza Andrzeja Sapkowskiego wciąż są aktualne, a dzisiaj odniesiemy je do wystroju wnętrz. Co pierwsze goście zobaczą wewnątrz naszego domu? Oczywiście przedpokój. W tym pomieszczeniu spędzamy bardzo mało czasu, przez co jego aranżacja nierzadko traktowana jest po macoszemu. Prowadzi to do wielu błędów, przez które użytkowanie przedpokoju staje się zdecydowanie mniej przyjemne, niż mogłoby być. O wrażeniu na gościach nie wspominając…
W tym artykule opowiemy Wam o najczęstszych wpadkach w dekoracji przedpokoju i pokażemy jak ich uniknąć. Przeczytajcie, bo warto!
W przedpokoju spędzamy mało czasu – to fakt. Jest miejscem przejścia pomiędzy pozadomową codziennością a domowym wypoczynkiem. Nie dziwi, że nie chcemy poświęcać
na niego pomieszczenia z oknem, a zatem dopływ naturalnego światła będzie tutaj utrudniony. Postarajmy się zatem w przemyślany sposób połączyć go z innymi pokojami, aby promienie słońca mogły jednak tutaj dotrzeć. Nie zapominajmy też o odpowiednim sztucznym oświetleniu. Kolor biały sprawdzi się doskonale, tak na ścianach, jak i w przypadku mebli.
To właśnie z doświetleniem Waszego przedpokoju macie największy problem? Po lekturze tego artykułu ze wszystkim sobie poradzicie: 5 doskonałych sposobów na jasny przedpokój.
Kiedy wchodzimy do czyjegoś domu, nie tylko chcemy, żeby powitała nas zapraszająca atmosfera, oczekujemy także od razu dowiedzieć się czegoś o osobowości gospodarza. Przedpokój to nie poczekalnia u lekarza! Nie obawiajmy się wprowadzić tutaj plakatu ulubionego filmu czy też designerskiego mebla. Pamiętajmy też, że przedpokój to nie tylko robienie wrażenia na gościach. My także codzienne tu trafiamy, a otwierając drzwi od razu powinniśmy poczuć się u siebie
.
Problemem wielu przedpokoi są źle dobrane meble. Wiemy, że potrzebujemy wieszaka, więc kupujemy pierwszy, który wpadnie nam w ręce. Przedpokoje to często trudne do zaaranżowania pomieszczenia – tego nie negujemy. Małe, o podłużnym kształcie… Każdy jednak jest inny, każdy wymaga potraktowania indywidualnie. Sztampowość nigdy nie pomaga!
Dom pełen sztuki – to brzmi dumnie! Jednak nawet obrazami w wyrafinowanym guście można przeładować przestrzeń. Natłok obrazów może sprawić, że będziemy czuć się przytłoczeni, że nasze stylowe gniazdko stanie się klaustrofobiczne. Zamiast wypełniać każdy centymetr ściany możemy wtedy zdecydować się na alternatywne rozwiązanie przedstawione na powyższym zdjęciu. Obrazy i fotografie oparto o ściany, dzięki czemu ekspozycję łatwo zmieniać, a mury pozostają choć częściowo wolne.
Przedpokój to przeważnie małe, wręcz ciasne pomieszczenie. Nie dziwi to w przypadku mieszkań o ograniczonym metrażu, jednak powinno w projektach, gdzie nie ma ograniczeń przestrzeni. Duży przedpokój, na przykład połączony z hallem powinien być wyborem w eleganckich rezydencjach, nie ciasna klitka, gdzie nie mieszczą się płaszcze. Często jednak na drodze stają nasze przyzwyczajenia i silnie zakodowane wyobrażenia. Warto się z nich wyzwolić, by stworzyć niesamowity przedpokój, który zrobi wrażenie na gościach.
Często zbyt mało uwagi poświęcamy temu, by nasz przedpokój był stylowy. Jeśli już przemyślimy jego wystrój, to skupiamy się na funkcjonalności. A taki akcent koloru mógłby przecież wiele zmienić, ożywić neutralną przestrzeń. W przypadku powyższej aranżacji uwiecznionej przez fotografa Michała Młynarczyka nie tylko wprowadzono akcent koloru za pomocą pufy. Jej kolor, materiał oraz styl zapowiadają już kolejne meble, które pojawią się w warszawskim apartamencie.